Info
Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Sierpień1 - 1
- 2016, Lipiec1 - 1
- 2016, Czerwiec3 - 0
- 2016, Maj2 - 3
- 2016, Marzec3 - 0
- 2016, Luty2 - 0
- 2015, Grudzień1 - 0
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik2 - 1
- 2015, Wrzesień5 - 6
- 2015, Sierpień3 - 0
- 2015, Lipiec2 - 2
- 2015, Czerwiec4 - 3
- 2015, Maj4 - 1
- 2015, Kwiecień4 - 1
- 2015, Marzec4 - 6
- 2015, Luty4 - 1
- 2015, Styczeń1 - 1
- 2014, Grudzień3 - 2
- 2014, Listopad2 - 1
- 2014, Październik4 - 3
- 2014, Wrzesień6 - 5
- 2014, Sierpień9 - 13
- 2014, Lipiec8 - 18
- 2014, Czerwiec6 - 15
- 2014, Maj6 - 11
- 2014, Kwiecień4 - 2
- 2014, Marzec6 - 6
- 2014, Luty2 - 4
- 2014, Styczeń1 - 2
- 2013, Grudzień2 - 2
- 2013, Listopad2 - 4
- 2013, Październik5 - 8
- 2013, Wrzesień3 - 5
- 2013, Sierpień7 - 3
- 2013, Lipiec6 - 8
- 2013, Czerwiec7 - 13
- 2013, Maj7 - 7
- 2013, Kwiecień7 - 10
- 2013, Marzec2 - 3
- 2013, Luty1 - 2
- 2013, Styczeń2 - 3
- 2012, Grudzień3 - 6
- 2012, Listopad2 - 2
- 2012, Październik7 - 9
- 2012, Wrzesień7 - 7
- 2012, Sierpień10 - 13
- 2012, Lipiec12 - 18
- 2012, Czerwiec9 - 11
- 2012, Maj12 - 20
- 2012, Kwiecień4 - 5
- 2012, Marzec6 - 17
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń1 - 3
- 2011, Grudzień2 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
50-80km (średnio)
Dystans całkowity: | 5976.10 km (w terenie 912.00 km; 15.26%) |
Czas w ruchu: | 289:27 |
Średnia prędkość: | 20.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.28 km/h |
Liczba aktywności: | 94 |
Średnio na aktywność: | 63.58 km i 3h 04m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
62.34 km
15.00 km teren
03:19 h
18.80 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Mała wizyta w Lubniewicach
Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0
Dziś odwiedziłem Lubniewice. Pojawiło się tam ostatnio sporo keszy. Wypatrzyłem sobie 3 z nich i postanowiłem się podjąć ich znalezienia.Dostępne były krótkie wskazówki pomagające w szukaniu, jednak niestety zapomniałem wziąć ze sobą kartki, na której zapisałem te wskazówki.
Ciepło, lecz trochę pochmurno. Wiatr jakoś zbytnio nie przeszkadzał.
Dojeżdżam do Lubniewic. Pierwszy kesz ukryty jest na terenie Starego Zamku. Niestety teren jest ogrodzony i zamknięty. W pewnym momencie jednak ogrodzenie się kończy (w dzikiej części) i dzięki przedzieraniu się przez krzaki można dostać się na teren obiektu.
GPS w telefonie coś mi szwankował, gubił sygnał lub niedokładnie łapał. Gdy udało się ten sygnał w końcu odzyskać, nie miałem zielonego pojęcia, gdzie może być ukryty kesz. Nic się nie rzucało w oczy. Jakoś odechciało mi się szukać tego kesza, więc opuściłem teren zamku i ruszyłem w poszukiwaniu kolejnego.
- Stary Zamek w Lubniewicach © PDX
- Jezioro Lubiąż - Lubniewice © PDX
- Nowy Zamek w Lubniewicach © PDX
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
62.17 km
8.00 km teren
03:04 h
20.27 km/h:
Maks. pr.:40.75 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Tereny gminy Lubiszyn
Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 13.05.2015 | Komentarze 1
W pobliżu pojawił się nowy geocache, więc pomyślałem, by się po niego wybrać. Znajduje się obok Lubiszyna. Dawno nie kręciłem po tych terenach, więc z chęcią pojechałem na rower.Temperatura lekko poniżej 20 stopni, więc dało radę w końcu wyruszyć w krótkich ciuchach. Słonecznie, przyjemnie. Wiatr umiarkowany, trochę przeszkadzał ale bardzo nie dokuczał.
Ze względu na remont ulicy Dobrej musiałem zmienić rutynę wycieczek w kierunku północno-zachodnim. Skorzystałem z krótszej, ale bardziej stromej alternatywy - ulicy Olimpijskiej.
Przez Baczynę szosą dojeżdżam do Wysokiej. Tam miałem pomysł, by wjechać od razu w las i nieznanym wcześniej skrótem dojechać do Lubiszyna. Nie chciałem się jednak rozstawać z szosą i w las skręciłem dopiero na wysokości skrzyżowania z Lubnem.
Docieram do Lubiszyna. Korzystając z mapy w telefonie jadę w kierunku kesza. Początkowo obieram zły kierunek, ale udaje mi się to poprawić.
Leśna droga, z której korzystam biegnie tuż obok nieczynnej linii kolejowej nr 415, która łączy Gorzów z Myśliborzem. Linia była wykorzystywana pod koniec XX wieku, obecnie zostały tylko tory.
Zjeżdżam w bok, zbliżając się do skrzynki. W sumie poszło bardzo łatwo. Nie miałem żadnych pomocy typu zdjęcie bądź wskazówek. Zajrzałem w pierwsze lepsze miejsce i od razu wypatrzyłem skrzynkę. Plastikowy pojemnik wsadzony w duży kamienny róg. Ciekawy pomysł.
- Nietypowy geocache © PDX
- Fragment nieczynnej linii kolejowej nr 415 © PDX
- Rzeczka - okolice Ściechowa © PDX
- Tablica informacyjna w Ściechówku © PDX
- Cmentarz poniemiecki w Ściechówku © PDX
- Jeden z lepiej zachowanych nagrobków © PDX
- Znak niedaleko Chłopin © PDX
W drodze powrotnej zaglądam jeszcze na budowę ulicy Dobrej i z tablicy dowiaduję się, że zakończenie prac ma nastąpić w listopadzie. Pozostaje cierpliwie czekać...
Kategoria 50-80km (średnio), Geocaching
Dane wyjazdu:
54.25 km
24.00 km teren
02:42 h
20.09 km/h:
Maks. pr.:32.01 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Las/szosa/wał + nowa przepompownia
Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 01.05.2015 | Komentarze 0
Pomyślałem, by sprawdzić, czy w końcu skończyli budować tą przepompownię koło Koszęcina. Miała zostać skończona w grudniu, a w styczniu roboty dalej trwały. By osiągnąć ten cel, zaplanowałem ciekawą trasę prowadzącą przez las, szosę i wał.Niestety nie skorzystałem z okazji, by pojechać w krótkim rękawku i nadeszło ochłodzenie. 13 stopni, ale słonecznie. Wiatr odczuwalny, ale nie był jakoś bardzo dokuczliwy.
Do lasu miałem wjechać od strony Glinika, jednak tam pojawiły się roboty drogowe na całą szerokość drogi. Niestety musiałem zmienić przebieg trasy. Na szczęście mapa pod ręką, więc udało mi się ominąć budowy i wrócić do pozostałej części trasy - do lasu wjechałem korzystając z drogi serwisowej przy S3.
- Las 1 © PDX
- Las 2 - pagórki leśne © PDX
- Szosa 1 - droga krajowa nr 24 © PDX
- Szosa 2 - droga krajowa nr 22 © PDX
Jazda z wiatrem bardzo przyjemna.
- Wał 1 - za Kołczynem © PDX
No i miałem rację.
- Wał 2 - przepompownia © PDX
- Stacja Pomp Koszęcin © PDX
- Stacja Pomp Koszęcin © PDX
- Budowa nowego pasa S3 © PDX
- Tunel © PDX
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
69.86 km
10.00 km teren
03:28 h
20.15 km/h:
Maks. pr.:31.75 km/h
Temperatura:13.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Ruiny młyna nad Postomią
Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 20.04.2015 | Komentarze 1
Słoneczny dzień, więc trzeba jechać na rower. Niestety kończą się pomysły i trudno znaleźć jakiś plan na ciekawą wycieczkę. W planowaniu pomogła mi dawno nie odwiedzana Polska Niezwykła wraz ze swoim artykułem. Ruiny młyna w lesie pod Krzeszycami. Trzeba to sprawdzić.Pogoda słoneczna, temperatura wahająca się miedzy 13 a 14 stopniami, może zimno nie jest, ale krótkiego rękawka niestety założyć nie można. Do tego wiatr, który ułatwiał dojazd i przeszkadzał w powrocie.
Dojazd do Krzeszyc standardowy, przyjemnie się jechało.
- Krzeszyce © PDX
Jadąc zgodnie z oznaczeniami szlaku rowerowego docieram do tablicy informacyjnej.
- Postomskie młyny © PDX
- Informacje o łęgach © PDX
- Staw koło Postomii © PDX
- Kolejna tablica informacyjna © PDX
- Miejsce na postój © PDX
- Ruiny Młyna Górnego © PDX
- Ruiny Młyna Górnego © PDX
- Ruiny Młyna Górnego © PDX
- Piękno wód płynących © PDX
- Ruiny Młyna Górnego przy Postomii © PDX
- Postomia © PDX
- Punkt widokowy przy Postomii © PDX
- Ruiny Młyna Górnego przy Postomii © PDX
- Ruiny Młyna Górnego przy Postomii © PDX
Lasami docieram do drogi krajowej nr 22, po czym, żeby skrócić sobie drogę, odbijam na wiochy. Dość kręty labirynt wsi należących do gminy Krzeszyce. Bez mapy trudno ogarnąć co i jak.
W Łukominie trafiam na kościół, o którego istnieniu nie miałem pojęcia. Według mnie wyróżnia się troszkę spośród typowych wiejskich kościołów.
- Kościół w Łukominie © PDX
Pod Rudnicą moją uwagę przykuwa wypas zwierząt - owce, kozły i pies. Ten pies był trochę aktywny i miło było popatrzeć na to, jak zaczepia owce.
- Wypas zwierząt koło Rudnicy © PDX
- Rudnica - była i aktualna nazwa ulicy © PDX
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
51.13 km
0.00 km teren
02:28 h
20.73 km/h:
Maks. pr.:41.85 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Kierunek Zachód
Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 1
Prawdziwie wiosenne ciepło w marcową niedzielę, więc trzeba iść na rower. Brak pomysłu na konkretną trasę, więc szybko wymyśliłem, by pojechać przez dobrze mi znane tereny na zachód od Gorzowa. Słonecznie, okolice 15 stopniOdwiedzone dziś wiochy to Baczyna, Lubno, Stare Dzieduszyce, Motylewo, Bogdaniec, Jenin i Łupowo.
W Lubnie zauważyłem tablicę, z której dowiedziałem się, że w 2013 roku ta miejscowość miała status "Najpiękniejszej Wsi Lubuskiej".
- Lubno - Najpiękniejsza Wieś Lubuska 2013 © PDX
Powrót dużo przyjemniejszy niż dojazd, bo z wiatrem.
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
53.08 km
5.00 km teren
02:47 h
19.07 km/h:
Maks. pr.:42.61 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Lipki Wielkie - Leśna Baza Lotnicza
Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 2
W ten weekend pustka w głowie odnośnie rowerowych planów. Gdzieś tam w głowie latał pomysł na setkę, ale jednak sporo czasu to zabiera, a ja tego czasu zbytnio nie miałem, więc pomyślałem o czymś krótszym. Zero keszy w pobliżu, trudno już znaleźć ciekawe miejsca w okolicy, w których jeszcze nie byłem.Przeglądając internet natknąłem się na informację, że w Lipkach Wielkich znajduje się lotnisko. Nie miałem o tym pojęcia i dopiero się skapłem, że jak byk jest pokazane lotnisko na mapach Google. Lotnisko jest własnością nadleśnictwa Karwin. Głównie stacjonują tu samoloty zajmujące się gaszeniem pożarów. Postanowiłem sprawdzić to miejsce.
Chęci do jazdy dużo większe niż tydzień temu. Dość ciepło, słonecznie. W dojeździe pomagał wiatr, a w drodze powrotnej nie przeszkadzał mocno.
Zamiast standardowo bezpośrednio na Santok przez Czechów, pojechałem dla odmiany drogą przez Wawrów, Janczewo i Gralewo. Sporo tu podjazdów i zjazdów.
Dalej Santok, Stare Polichno i Lipki Wielkie. W Lipkach Wielkich nie ma problemu z dotarciem do bazy lotniczej, bo umieszczony jest drogowskaz.
- Drogowskaz do Leśnej Bazy Lotniczej © PDX
- Leśna Baza Lotnicza - Lipki Wielkie © PDX
Próbuję więc przejść się dookoła ogrodzenia.
- Leśna Baza Lotnicza - Lipki Wielkie © PDX
- Pozostałości po leśnym budynku © PDX
- Leśna Baza Lotnicza - Lipki Wielkie © PDX
- Leśna Baza Lotnicza - Lipki Wielkie © PDX
- Toaleta leśna © PDX
Postanawiam się więc zbliżyć do pasa startowego korzystając z leśnych dróg. Bez problemu nawiguję się i trafiam bliżej pasa startowego. Cały czas wszystko jest niestety ogrodzone. A miałem wielką chęć rozpędzenia się na długim asfaltowym pasie.
Pas nie jest bardzo długi. W drodze dookoła ogrodzenia zauważam ambonę myśliwską, która trochę mi pomogła w obserwacji pasa.
- Pas startowy dla samolotów © PDX
- Pas startowy dla samolotów © PDX
- Pas startowy dla samolotów © PDX
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
64.11 km
12.50 km teren
03:11 h
20.14 km/h:
Maks. pr.:33.38 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Pętla przez Strzelce
Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 06.10.2014 | Komentarze 0
Dzisiejszy cel to Strzelce Krajeńskie. Wypatrzyłem sobie tu kesza, ale niestety pojawiły się problemy i kesz został zarchiwizowany. Jednak i tak pojechałem na Strzelce. W lipcu zahaczyłem o tutejsze jezioro Górne, ale jest też drugie jezioro - Dolne. Nigdy nie zauważyłem tego jeziora jadąc przez Strzelce, tylko na mapach, więc postanowiłem je zlokalizować i porobić foty.Słonecznie, ale niestety chłodno - gdy wyjeżdżałem było tylko 12 stopni. Musiałem cieplej się ubrać. Byłem przyzwyczajony po kilku miesiącach jazdy w krótkim rękawku, więc jechało mi się ciężej.
Dojazd do Strzelec drogą krajową nr 22. Jechało mi się bardzo niechętnie, wiatr dmuchał, jakoś brak mocy i chłodne powietrze którym coś ciężej się oddychało. Jednak trzeba się do tego powoli przyzwyczajać... Na trasie sporo podjazdów i zjazdów.
Dojeżdżam do Strzelec i zaczynam szukać jeziora. Znalazłem ciekawy widok na akwen wodny korzystając z bocznych uliczek. Jezioro to jest dużo mniejsze od Górnego. Trudno się zbliżyć do brzegu ze względu na dużą ilość zarośli. Ogólnie to jezioro jest takie trochę dzikie, nie tak jak Górne, gdzie mamy ścieżkę rowerową dookoła zbiornika i mostek na drugi brzeg.
- Jezioro Dolne - Strzelce Krajeńskie © PDX
- Jezioro Dolne - Strzelce Krajeńskie © PDX
- Strzelce Krajeńskie - kościół św. Franciszka © PDX
- Ścieżka rowerowa Strzelce-Sławno © PDX
- Kościół w Sławnie © PDX
Kategoria 50-80km (średnio)
Dane wyjazdu:
73.82 km
26.00 km teren
04:02 h
18.30 km/h:
Maks. pr.:48.82 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Geocaching - barlineckie lasy
Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 1
Cel dzisiejszej wycieczki to 2 kesze ukryte blisko Barlinka, które planowałem znaleźć już wcześniej, ale to przełożyłem. Dużo jazdy po lasach dziś.Pogoda już nie taka ponura jak w piątek, dziś słonecznie, jednak już nie tak ciepło jak tydzień temu, choć nadal jest spoko. Temperatura wahała się w granicach 16-20 stopni. Wiatr nieprzeszkadzający.
Dziś coś ogólny brak mocy. Raz mam takie dni, że nieźle popierdzielam, a raz takie, gdzie się przeważnie ślimaczę. Dziś raczej ten drugi typ, choć nie do końca, bo były szybsze momenty.
Zamiast jechać na Barlinek cały czas szosą, to na skrzyżowaniu Karsko-Okunie odbiłem w prawo i przemierzałem leśne drogi, w tym te niezbyt komfortowe, z kostki brukowej. Ogólnie to w lesie dość mokro, sporo kałuż.
- Droga leśna o niezbyt komfortowej nawierzchni © PDX
- Tablica informacyjna "Powalone drzewo" © PDX
Mimo tego, że cały czas korzystałem z GPS, to zdarzyło mi się raz zboczyć z drogi.
W lesie ciekawe widoki. Jedno z drzew szczególnie się wyróżniało spośród reszty.
- Król lasu © PDX
- Paśnik w lesie © PDX
Podczas szukania pierwszego zamiast wymacać kesza wymacałem... żabę. Sporo takich pełza po lesie. Trafiłem na właściwe miejsce i wygrzebanie skrzynki nie było trudne.
Czas na drugą skrzynkę. Wskazówka sugerowała szukanie w pobliżu słupka. Sprawdziłem kilka i nic. Nie wpadłem początkowo na to, by wspiąć się na stromą górkę obok. Jednak GPS tam wskazywał, więc tam się wybrałem. Tam znalazłem jakieś małe ruiny i betonowy słupeczek. Kesz był na widoku, więc potem go trochę zamaskowałem. Szybki wpis i wymiana fantów.
- Geocache "OMTTK II" © PDX
Powrót również lasem, ale trochę inaczej. Brukiem dojechałem do Moczydła przez Okno. Dalej byłem przekonany, że źle pojechałem, ale cały czas jechałem w dobrym kierunku. Dalej Lipy, gdzie zrobiłem sobie postój. Dalszy powrót przez Łośno, Wojcieszyce i Wawrów dobrze znanymi przeze mnie drogami. Średnia trochę niska, ale to przez dużą dawkę jazdy w dość wymagającym terenie.
Kategoria 50-80km (średnio), Geocaching, zachodniopomorskie
Dane wyjazdu:
77.52 km
26.00 km teren
03:50 h
20.22 km/h:
Maks. pr.:50.16 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Templewo i Nowa Wieś
Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 1
Tak sobie patrzałem na mapie, gdzie by tu pojechać. Wypatrzyłem 3 wioski w pobliżu Bledzewa, w których jeszcze nie byłem i postanowiłem je odwiedzić. Dawno nie kręciłem po tych terenach. Najbardziej zainteresowała mnie Nowa Wieś, bo znajduje się tam ciekawie wyglądający pałac. Dwie pozostałe miejscowości to Kleszczewo i Templewo.Pogoda pozytywna. Umiarkowane zachmurzenie, odpowiednia temperatura, wiatr nie przeszkadzał.
Pasy rowerowe na ulicy Koniawskiej zostały ładnie oznaczone i postawione zostały znaki drogowe informujące o nich. Rewelacja. Kilka machnięć białą farbą i od razu przyjemniej się jedzie.
- Gorzów Wlkp. - pasy rowerowe na ul. Koniawskiej © PDX
W Deszcznie postawiono telebim, który przykuł moją uwagę.
- Telebim w Deszcznie © PDX
- Droga ekspresowa S3 w pobliżu Trzebiszewa © PDX
Lasem dojeżdżam do Starego Dworka, tam znowu skręcam w las i podążam prosto do Bledzewa.
Z Bledzewa jadę jedną z moich dość dobrze znanych dróg do Goruńska. Znajduje się tu dość ciekawy grobowiec.
Za Goruńskiem zaczynają się tereny zupełnie mi nieznane. Mijam jakieś łowisko, a za nim dość spory podjazd. Ciężko było go pokonać, ale nagrodą za jego pokonanie był ostry zjazd.
Zaczyna się kolejna miejscowość - Kleszczewo. Bardzo mała osada, kilka bloków i to tyle. Ładne wiejskie widoki.
- Krajobrazy Kleszczewa © PDX
Skręt do Nowej Wsi jest blisko, ale ja jadę w kierunku centrum Templewa, by sprawdzić, co jest ciekawego w tej wiosce.
- Drogowskazy wiejskie © PDX
- Kościół w Templewie © PDX
- Dezynsekcja gazowa w Templewie © PDX
Dojeżdżam do miejscowości. Z daleka wyróżnia się już pałac, który wygląda niesamowicie. Zbliżam się do niego.
- Pałac z XIX w. w Nowej Wsi © PDX
We wsi znajduję ozdoby dożynkowe. Akurat dożynki były dzień wcześniej. Cholera jasna, szkoda, że nie pojechałem wzoraj.
Jedna z ozdób dożynkowych przedstawia typową polską rodzinę wiejską.
- Nowa Wieś - dożynkowa rodzinka © PDX
- Pałac z XIX w. w Nowej Wsi © PDX
- Kościół w Nowej Wsi © PDX
- Gospodarstwo w Nowej Wsi © PDX
- Nowa Wieś - dożynkowy traktor © PDX
Trafiam do Sokolej Dąbrowy. Stąd niedaleko do Lubniewic.
- Kościół w Sokolej Dąbrowie © PDX
- Pomnik w Sokolej Dąbrowie © PDX
Zgodnie z mapą jadę drogami polnymi. Początkowo niezbyt przyjemnie się nimi jedzie.
Gdy wjeżdżam do lasu, zauważam, że coś mi się do roweru przyczepiło.
- Pasażer na gapę © PDX
Trafiam na użytek ekologiczny, którego nazwa wywołała uśmiech na mojej twarzy. Ach te skojarzenia...
- Użytek ekologiczny Przy Rowie © PDX
Przecinam drogę krajową nr 24. Leśna droga pożarowa doprowadza mnie prosto do Glinika. Stamtąd jadę do Maszewa, a tam wbijam na drogę serwisową obok S3 i jadę prosto do Gorzowa.
Kategoria 50-80km (średnio), Zwiedzanie nowych wiosek
Dane wyjazdu:
78.19 km
11.00 km teren
03:42 h
21.13 km/h:
Maks. pr.:30.93 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author Stratos
Jezioro Solecko
Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 08.09.2014 | Komentarze 0
Celem dzisiejszej wycieczki był kesz ukryty przy jeziorze Solecko niedaleko Gościmia. Podjąłem się znalezienia tej skrzynki już 3 lata temu, jednak nie udało mi się jej znaleźć. Byłem wtedy początkującym geocacherem, a obecnie podczas geocachingu korzystam z lepszych technik szukania niż wcześniej, zawsze ze sobą biorę wydruk ze wskazówkami i pomocnym zdjęciem.Pogoda rewelacyjna, zupełnie inna od sierpniowego chłodu. Ciepło, słonecznie, wiatr nie przeszkadzał. Obawiałem się jednak burz, które były zapowiedziane. Jednak przez większą część trasy zachmurzenie było niewielkie.
Początek trasy przez Czechów, Santok. Wjazd do miejscowości nieźle rozkopany...
- Rozkopy w Santoku © PDX
Droga podobna do tej jak na Trzebicz Nowy, jednak zamiast jechać przez Stare Polichno, to skorzystałem ze skrótu przez Nowe Polichno.
Za Goszczanowem zatrzymałem się na postoju leśnym, by szybko ogarnąć wskazówki do kesza.
Kawałek jazdy szosą i skręcam w las.
- Obszar Natura 2000 Jeziora Gościmskie © PDX
Dojeżdżam do brzegu jeziora. Dookoła jeziora prowadzi bardzo wąska ścieżka. Ścieżka w dość kiepskim stanie, więc wolałem prowadzić rower - w sumie to miałem tylko niecałe 100 metrów do kesza.
- Ścieżka leśna dookoła jeziora Solecko © PDX
- Kraina powalonych drzew © PDX
- Geocache "Jezioro Solecko" © PDX
- Jezioro Solecko © PDX
- Jezioro Solecko © PDX
- Słaba bateria po prawie 3 latach użytkowania © PDX
Droga powrotna taka sama. Po drodze spotkałem mężczyznę z mapą który pytał się, jak dojechać nad jezioro Gostomie. Coś tam mu wytłumaczyłem.
W drodze powrotnej zauważyłem coś nietypowego w drodze do Czechowa.
- Nietypowe znaki © PDX
Kategoria 50-80km (średnio), Geocaching