Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2015

Dystans całkowity:204.40 km (w terenie 32.00 km; 15.66%)
Czas w ruchu:10:48
Średnia prędkość:18.93 km/h
Maksymalna prędkość:40.75 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:51.10 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
58.24 km 9.00 km teren
02:53 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:40.75 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Cmentarz wojenny w Skwierzynie

Czwartek, 28 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Jakiś czas temu czytałem coś o cmentarzu wojennym w Skwierzynie. Miałem tam się wybrać jakoś w zeszłym roku, ale pomysł jakoś wyleciał z głowy i wrócił dopiero teraz. Taki więc był cel dzisiejszej wycieczki.
Pogoda bardzo przyjemna, ciepło i słonecznie.
Dojazd do Skwierzyny standardowy, wpierw starą trójką i potem polami przez Rakowo. W Skwierzynie znajduję ulicę Waszkiewicza i kierując się wzdłuż niej docieram do cmentarza.
Cmentarz wojenny w Skwierzynie
  • Cmentarz wojenny w Skwierzynie © PDX
Główna atrakcja cmentarza to obelisk z krzyżem.
Cmentarz wojenny w Skwierzynie
  • Cmentarz wojenny w Skwierzynie © PDX
Przy każdym rzędzie znajdują się betonowe płyty z krzyżem i numeracją. Porządek jest, jednak żadnego nagrobka nie udało mi się znaleźć.
Cmentarz wojenny w Skwierzynie
  • Cmentarz wojenny w Skwierzynie © PDX
Cmentarz wojenny w Skwierzynie
  • Cmentarz wojenny w Skwierzynie © PDX
Ciekawe miejsce. Czas jednak ruszać w drogę powrotną.
Powrót troszeczkę sobie wydłużyłem i skorzystałem z drogi na Stary Dworek, z której bardzo dawno nie korzystałem. To właśnie nią pierwszy raz dojechałem do Starego Dworka.
Droga na Stary Dworek
  • Droga na Stary Dworek © PDX
Trochę się zmieniło, odkąd ostatnio tu jechałem - droga przecina S3, więc wybudowali mostek nad ekspresówką.
Droga ekspresowa S3 - okolice Skwierzyny
  • Droga ekspresowa S3 - okolice Skwierzyny © PDX
Dojeżdżam do Starego Dworka, następnie trochę jazdy terenowej przez las i dalej starą trójką. Powrót standardowy.
W wycieczce niestety przeszkadzała mi alergia i związane z nią dolegliwości dotyczące oczu i nosa.



Dane wyjazdu:
62.34 km 15.00 km teren
03:19 h 18.80 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mała wizyta w Lubniewicach

Czwartek, 21 maja 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Dziś odwiedziłem Lubniewice. Pojawiło się tam ostatnio sporo keszy. Wypatrzyłem sobie 3 z nich i postanowiłem się podjąć ich znalezienia.
Dostępne były krótkie wskazówki pomagające w szukaniu, jednak niestety zapomniałem wziąć ze sobą kartki, na której zapisałem te wskazówki.
Ciepło, lecz trochę pochmurno. Wiatr jakoś zbytnio nie przeszkadzał.
Dojeżdżam do Lubniewic. Pierwszy kesz ukryty jest na terenie Starego Zamku. Niestety teren jest ogrodzony i zamknięty. W pewnym momencie jednak ogrodzenie się kończy (w dzikiej części) i dzięki przedzieraniu się przez krzaki można dostać się na teren obiektu.
GPS w telefonie coś mi szwankował, gubił sygnał lub niedokładnie łapał. Gdy udało się ten sygnał w końcu odzyskać, nie miałem zielonego pojęcia, gdzie może być ukryty kesz. Nic się nie rzucało w oczy. Jakoś odechciało mi się szukać tego kesza, więc opuściłem teren zamku i ruszyłem w poszukiwaniu kolejnego.
Stary Zamek w Lubniewicach
  • Stary Zamek w Lubniewicach © PDX
Kolejny kesz ukryty był tuż przy brzegu jeziora Lubiąż, magnetyk przyczepiony do jednej z ławeczek. Bardzo łatwy i przyjemny do znalezienia.
Jezioro Lubiąż - Lubniewice
  • Jezioro Lubiąż - Lubniewice © PDX
Ostatni kesz ukryty został na terenie Nowego Zamku. Tutaj niestety bez wskazówek również niewiele wiedziałem. Okazało się, że obiekt chroniony jest przez psa i ochroniarza, który wypuszczał ciężarówki z terenu zamku i zamknął po tym bramę. Wolałem się tam nawet nie zbliżać.
Nowy Zamek w Lubniewicach
  • Nowy Zamek w Lubniewicach © PDX
Powrót przez osiedle Trzcińce i leśne drogi. Niestety sporo piachu na drogach, niektóre odcinki były niestety nieprzejezdne. Po dojechaniu do drogi krajowej nr 22 ulga i standardowy powrót do domu.




Dane wyjazdu:
21.65 km 0.00 km teren
01:32 h 14.12 km/h:
Maks. pr.:32.82 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po mieście z Maćkiem

Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 17.05.2015 | Komentarze 0

Kumpel Maciek, z którym dawno się nie widziałem, zaproponował wspólną przejażdżkę po mieście. Tak też zrobiliśmy.
Pogoda dość przyjemna, ciepło, słaby wiatr, ale trochę pochmurno.
Jazda spokojnym tempem, więcej pogaduch niż jazdy. Odwiedziliśmy Marinę Gorzów, o której Maciek niewiele wiedział.
Główny cel tej przejażdżki to Wieprzyce. Odwiedziliśmy tamtejszy przystanek kolejowy, po czym przejechaliśmy się kawałek wałem. Dowiedzieliśmy się z tablicy, że tym wałem poprowadzona została trasa rowerowa Warta-Noteć.
Maciek musiał się zmywać, więc rozstaliśmy się na Osiedlu Słonecznym. Dalej standardowy powrót do domu.

Dane wyjazdu:
62.17 km 8.00 km teren
03:04 h 20.27 km/h:
Maks. pr.:40.75 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tereny gminy Lubiszyn

Poniedziałek, 11 maja 2015 · dodano: 13.05.2015 | Komentarze 1

W pobliżu pojawił się nowy geocache, więc pomyślałem, by się po niego wybrać. Znajduje się obok Lubiszyna. Dawno nie kręciłem po tych terenach, więc z chęcią pojechałem na rower.
Temperatura lekko poniżej 20 stopni, więc dało radę w końcu wyruszyć w krótkich ciuchach. Słonecznie, przyjemnie. Wiatr umiarkowany, trochę przeszkadzał ale bardzo nie dokuczał.
Ze względu na remont ulicy Dobrej musiałem zmienić rutynę wycieczek w kierunku północno-zachodnim. Skorzystałem z krótszej, ale bardziej stromej alternatywy - ulicy Olimpijskiej.
Przez Baczynę szosą dojeżdżam do Wysokiej. Tam miałem pomysł, by wjechać od razu w las i nieznanym wcześniej skrótem dojechać do Lubiszyna. Nie chciałem się jednak rozstawać z szosą i w las skręciłem dopiero na wysokości skrzyżowania z Lubnem.
Docieram do Lubiszyna. Korzystając z mapy w telefonie jadę w kierunku kesza. Początkowo obieram zły kierunek, ale udaje mi się to poprawić.
Leśna droga, z której korzystam biegnie tuż obok nieczynnej linii kolejowej nr 415, która łączy Gorzów z Myśliborzem. Linia była wykorzystywana pod koniec XX wieku, obecnie zostały tylko tory.
Zjeżdżam w bok, zbliżając się do skrzynki. W sumie poszło bardzo łatwo. Nie miałem żadnych pomocy typu zdjęcie bądź wskazówek. Zajrzałem w pierwsze lepsze miejsce i od razu wypatrzyłem skrzynkę. Plastikowy pojemnik wsadzony w duży kamienny róg. Ciekawy pomysł.
Nietypowy geocache
  • Nietypowy geocache © PDX
Nic ciekawego do wymiany nie było, więc wpisałem się i odłożyłem geocache na miejsce.
Fragment nieczynnej linii kolejowej nr 415
  • Fragment nieczynnej linii kolejowej nr 415 © PDX
Następnie podążam lasami w kierunku Ściechowa. W pewnym momencie trafiam na rzeczkę.
Rzeczka - okolice Ściechowa
  • Rzeczka - okolice Ściechowa © PDX
Docieram do Ściechówka. Pomysł na powrót to stara trójka, do której trzeba dojechać przez Ściechówek. Tam znajduję coś, o czym nie wiedziałem wcześniej - poniemieckie lapidarium. Zachowało się kilka nagrobków w dobrym stanie. Ciekawe.
Tablica informacyjna w Ściechówku
  • Tablica informacyjna w Ściechówku © PDX
Cmentarz poniemiecki w Ściechówku
  • Cmentarz poniemiecki w Ściechówku © PDX
Jeden z lepiej zachowanych nagrobków
  • Jeden z lepiej zachowanych nagrobków © PDX
Jadąc dalej trafiam na bunt pewnego okolicznego mieszkańca odnośnie stanu dróg.
Znak niedaleko Chłopin
  • Znak niedaleko Chłopin © PDX
Następnie trafiam na starą trójkę i od tego momentu powrót standardowy.
W drodze powrotnej zaglądam jeszcze na budowę ulicy Dobrej i z tablicy dowiaduję się, że zakończenie prac ma nastąpić w listopadzie. Pozostaje cierpliwie czekać...