Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
53.71 km 18.00 km teren
02:40 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:31.19 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po wałach - południowy brzeg Warty

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 1

Dzisiejsza wycieczka nieco podobna do wycieczki odbytej w zeszłym roku w czerwcu, czyli jazda po wałach do Świerkocina. Lecz wtedy jechałem wałami przy północnym brzegu Warty, przy wioskach w gminie Bogdaniec. Dziś do Świerkocina dojechałem wałami przy południowym brzegu Warty, przejeżdżając przez wioski gminy Deszczno i Krzeszyce.
Pogoda super, ciepło - od 13 do 18 stopni. Słonecznie też i co najważniejsze - słaby wiatr.
Początkowo jechałem po wale w granicach Gorzowa. Niespodziewanie zniknęła mi pompka umieszczona przy ramie. I to tak totalnie cicho. Ogólnie to słabo mi się trzyma ta pompka przy ramie i czasem wypadała podczas trasy. W końcu wkurzyłem się i schowałem ją do kieszeni. Pewnie problem w tym, że jest to nowa pompka w uchwycie na ramę ze starej pompki. Będę musiał zmienić uchwyt na ten dołączony do nowej pompki.
Po wale w Gorzowie jechało się tragicznie. Pełno błota, kałuż i wertepów, przez co prędkość nie zadowalała zbytnio.
Natomiast po przejechaniu przez tunel pod S3 i wyjechaniu poza Gorzów jechało się super. Aż dziwne, że brak był jakichkolwiek kałuż. Nawet trafiłem na stertę piachu.
Krajobrazy urozmaicone były rozlewiskami Warty.
Rozlewiska Warty © PDX

Dalej trochę jazdy terenowej, minąłem po drodze kilku rowerzystów i motocyklistów.
Droga przez wał do Kołczyna © PDX

Od Kołczyna dalej wałem, lecz to już była droga asfaltowa, więc było dużo przyjemniej.
Podczas wycieczki w czerwcu nakręciłem filmik z jazdy. Tym razem zrobiłem to samo, tylko nowym aparatem. Niby ma więcej megapikseli od poprzedniego aparatu i robi lepsze zdjęcia, ale filmik wyszedł w gorszej jakości w przeciwieństwie do tego nakręconego rok temu.
&feature=share
Po jakimś czasie dojechałem do Studzionki, gdzie byłem rowerem jakieś 2 lata temu. Jest tam tablica opisująca kościół i dzwon przy nim. Nie odnalazłem tych obiektów wtedy, więc postanowiłem tego dokonać dziś.
Minąwszy tabliczkę informacyjną, odwróciłem się i w tle zobaczyłem kościół. Odwróciłem się więc, cofnąłem i pojechałem w głąb wioski.
Kilka psów przeszkadzało mi niestety. Ale sobie odpuściły. Po pewnym czasie znalazłem kościół i dzwon. Dzwon naprawdę robi wrażenie.
Dzwon w Studzionce © PDX

Kościół w Studzionce © PDX

Kościół w Studzionce © PDX

Miałem zamiar wrócić na asfalt inną drogą, by nie mieć do czynienia z tymi psami, lecz inna droga prowadziła w zupełnie innym kierunku i zmuszony byłem się cofnąć.
Dalsza jazda po asfalcie na wale. Wyjechałem ze Studzionki, minąłem Boguszyniec i pojawiłem się przy znanym mi dobrze moście w Świerkocinie. A więc dalszy powrót ścieżką rowerową przez Bogdaniec. Jeszcze postój w Jeninie, gdzie napotkałem dość ciekawe reklamy. Reklama tabletu z internetu w formie wierszyka oraz imprezy Disco-Polo z obrazkami memów, których pełno jest w internecie: Pedobear, Bitch Please oraz Not Bad (Obama).
Dalszy powrót do domu bez ważniejszych wydarzeń.



Komentarze
p1t3r
| 20:54 wtorek, 16 kwietnia 2013 | linkuj super trasa, muszę zapamiętać ślad trasy i w majówkę się wybrać
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ebylo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]