Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
16.38 km 16.38 km teren
01:00 h 16.38 km/h:
Maks. pr.:31.44 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Krótko, zimowo i terenowo

Sobota, 8 grudnia 2012 · dodano: 08.12.2012 | Komentarze 1

W listopadzie jakoś mało było miałem okazji wyjścia na rower. Dzień krótki, więc jazda w dni robocze odpadała. A w weekendy niestety zawsze był jakiś problem - najpierw kontuzja nogi, potem zła pogoda oraz mocne przeziębienie. Niestety już na początek grudnia spadł śnieg i rozpoczęły się całodobowe mrozy. Ja jednak bardzo tęskniłem za jazdą na rowerze i nie mogłem już wytrzymać. Nigdy jeszcze nie jeździłem w śniegu i mrozie. Postanowiłem wyrwać się na godzinkę i sprawdzić, jak to jest.
Ubrałem się ciepło i wyruszyłem. Kręciłem dużo po terenowych drogach, głównie wały. O dziwo jechało po śniegu jechało się lepiej, niż przypuszczałem. W sumie to warstwa śniegu jest jeszcze cienka, więc zawsze może być gorzej. Zauważyłem, że liczby na liczniku wolno się zmieniają, to pewnie od mrozu. Amortyzatory też gorzej pracowały. Ale poza tym wszystko sprawne. Prędkość oczywiście niższa przez jazdę głównie po śniegu i zwiększoną ostrożność.
Jechałem wpierw tuż obok kanału Ulgi. Drzewa bez liści, pokryte szadzią, więc widoki bardzo ładne. Dobrze, że wziąłem aparat.
Wał w Gorzowie Wlkp. zimą © PDX

Wał w Gorzowie Wlkp. zimą © PDX

Okrążyłem staw i wjechałem w ul. Wał Poprzeczny.
Gorzów Wlkp. - ul. Wał Poprzeczny © PDX

Dojechałem do skrzyżowania z ul. Fabryczną i zacząłem się wracać.
Gorzów Wlkp. - okolice ul. Fabrycznej © PDX

Postanowiłem pojechać jeszcze dalej. Co prawda po ubitym śniegu nawet dobrze się jechało, ale jak już było go więcej, to nie było tak fajnie. Zamarznięte kałuże były niewidoczne - czasami słyszałem trzaśnięcia lodu pod kołami. Dojechałem do końca kanału Ulgi.
Zamarznięty Kanał Ulgi w Gorzowie Wlkp. © PDX

Zamarzniętych kałuż pełno, trudno było je czasem wykryć. Na szczęście dużo śniegu nie było, więc jakoś starałem się je omijać.
Gorzów Wlkp. zimą © PDX

Pojechałem jeszcze dalej, mimo dokuczliwego mrozu. Przejechałem przez tunel pod S3. Bardzo przyjemne uczucie czuć asfalt pod warstwą śniegu.
Mijam kilka gospodarstw, kilka psów było spuszczonych, ale jakoś żaden nie miał ochoty mnie gonić. Dojechałem do najbliższej wioski, jaką jest Niwica. Pojechałbym chętnie dalej, lecz mróz dawał mi się we znaki. Zmrożone stopy oraz pełno spowalniającego śniegu na drodze. Poza tym wkrótce robi się ciemno. Tak więc poczytałem miejscową tablicę ogłoszeń i ruszyłem w drogę powrotną.
Niwica zimą © PDX

Okolice Niwicy © PDX

Droga powrotna bardzo podobna. Nie obyło się bez poślizgu przy chwili pędzenia i lekkiej, niegroźnej gleby :) Trzeba się przyzwycajać do zimowych warunków. Zmrożony wróciłem do domu. Nawet nieźle jechało się po śniegu. W tym roku planuję też udział w gorzowskiej Świątecznej Masie Krytycznej.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ntrum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]