Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
55.04 km 15.00 km teren
02:28 h 22.31 km/h:
Maks. pr.:44.76 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jezioro Marwicko

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 1

Lajtowa przejażdżka nad jezioro Marwicko, które znajduje się w lesie między Wysoką, a Ściechowem.
Pogoda bardzo zmienna, przelotne deszcze, jednak były one dość krótkie i niezbyt silne. Więc się przygotowałem i wziąłem kurtkę przeciwdeszczową. Mieściła się w takiej małej, dołączonej do zestawu torbie, którą można było przypiąć do pleców. Ciekawe rozwiązanie. Jednak po wyciągnięciu schowanie jej z powrotem nie jest bardzo łatwe.
Deszcz już mnie złapał przy wyjeździe z Gorzowa. No to wyciągam kurtkę. Okazało się, że deszcz był bardzo słaby i odpuścił tuż przed Baczyną. Niepotrzebnie wyciągałem tego ciucha. Na razie kurtki nie chowałem, bo widać było ciągle jakieś ciemne chmury...
Standardowo szosą do Wysokiej i potem boczną drogą na Myślibórz. Odbijam w las, dość dobrej jakości nieutwardzona droga.
Pojawiłem się przy brzegu jeziora. Ludu dużo nie było, bo było trochę chłodno. Kilka osób jeździło na różnych maszynach wodnych. Ja usiadłem na ławeczce, schowałem kurtkę, chwilę odpocząłem i zrobiłem sobie spacer po plaży, by zrobić kilka fotek. Jezioro to jest dość spore w porównaniu do innych jezior w pobliżu Gorzowa.
Jezioro Marwicko © PDX

Jezioro Marwicko © PDX

Jezioro Marwicko © PDX

Na plaży znajduje się siatka do piłki plażowej
Jezioro Marwicko - plaża © PDX

Poza tym kilka ławeczek i jakaś knajpa.
Rok temu kręciłem wokół tego jeziora we wrześniu, 2 tygodnie po potężnej nawałnicy. Tutejsze lasy były ostro zalane i sporo patyków pokryło drogę. Te patyki wchodziły pod rower i zepsuły mi wtedy przerzutkę. Trzeba było iść do serwisu. Musiałem też się przedzierać przez wodę do kolan, tak zalana była leśna droga. Takie przygody mnie właśnie spotkały w zeszłym roku.
Wracam z powrotem do Wysokiej, sporo ciemnych chmur się pojawiło. I znowu lunęło. Tym razem trochę dłuższy i mocniejszy deszcz. Postanowiłem wrócić trochę inną drogą. Na początku trochę zabłądziłem, ale się zorientowałem. Wbiłem na niebieski szlak rowerowy i przez lasy i pola dojechałem do Marwic. Deszcz już odpuścił do końca wycieczki.
Za Marwicami wspiąłem się na mostek nad S3. Dostrzegłem dość wyraźną tęczę.
Droga ekspresowa S3 i tęcza © PDX

Dojechałem do Santocka. Stamtąd już prosto do Gorzowa. Jechałem wzdłuż jednej z moich ulubionych gorzowskich ulic - ul. Mironicka. Asfalt, pola, bez żadnych zabudowań. Spokojna ulica.
Dojeżdżam do skrzyżowania z Szczecińską i dalszy powrót już standardowy.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jposo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]