Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
78.18 km 25.00 km teren
03:39 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:47.99 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Geocaching leśny - szlak dębów

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 3

Wczoraj zapowiadano, że dziś będą burze, ale prognozy się szybko pozmieniały i pogoda była słoneczna. Gorąco, chociaż podczas wycieczki tydzień temu był większy upał.
Celem było znalezienie skrzynki geocache pod Barlinkiem - Szlak dębów.
Jadę przez Kłodawę, Łubiankę i na skrzyżowaniu skręcam w las. W lesie bardzo przyjemne, orzeźwiające powietrze. Zrobiło się też trochę mokro po lipcowych burzach nocnych.
Pierwszy etap polegał na odczytaniu słupka z liczbą i policzeniu współrzędnych kolejnego etapu. Przed wycieczką jednak znalazłem zeszłoroczne zdjęcie tego miejsca, w kadrze zmieścił się nawet słupek. Wszystko się zgadzało. Także ten etap miałem z głowy.
Przy szlaku dębów czasami można było znaleźć różne tablice.
Leśna bioróżnorodność © PDX

Poprowadziło mnie do drugiego etapu, trzeba było znaleźć informacje o budowie dzięcioła i podstawić je do wzoru matematycznego. Policzyłem i udałem się w kierunku finału. Etap finałowy był trochę dalej niż myślałem, bo aż pod Krzynką.
Musiałem przedrzeć się przez bezdroża leśne pełne pokrzyw, ale znalazłem szukane miejsce. Najpierw szukałem w złym pniu, myślałem, że kawałki drewna to maskowanie, ale kesza tam nie było. Szukany pień był dużo większy i łatwy do znalezienia. Wymieniłem brelok na portmonetkę i certyfikat trzeciego znalazcy.
Potem wracam się przez wioskę Okno, gdzie znajduje się płatne kąpielisko nad jeziorem Okunino.
Jezioro Okunino - kąpielisko © PDX

Dojeżdżam do Moczydła i jadę przez Markowe Błota. Tu bardzo mokro, sporo gigantycznych kałuż i komarów. Postanowiłem jeszcze raz spróbować znaleźć ukrytą tam skrzynkę. Ale znowu się nie udało. Myślę, że po prostu mapa była w złej skali do szukania, przez co łatwo się pogubiłem.
Wracam na szosę i prosto do domu.



Komentarze
donremigio
| 18:42 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj PDX może nie wszystkie dęby zaliczył, ale jeśli masz w okolicy jakieś cmentarze poniemieckie to jestem pewien że on już tam był ;)
budrys86
| 08:02 niedziela, 8 lipca 2012 | linkuj Widzę, że pozmieniało się nad jeziorkiem. Często tam biwakowałem i swego czasu była tam naprawdę czyściutka woda.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jposo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]