Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
30.23 km 0.00 km teren
01:04 h 28.34 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Scott Test Tour 2015

Sobota, 14 marca 2015 · dodano: 14.03.2015 | Komentarze 5

Nadszedł czas na wydarzenie Scott Test Tour 2015, na które cierpilwie czekałem 2 miesiące. Są to testy rowerów marki Scott, odbywające się na wcześniej zaplanowanych trasach. Zapisałem się na to już w styczniu. Zdecydowałem się na rower szosowy mimo tego, że nigdy nie jeździłem na tego typu maszynie. Jednak trzeba w końcu wszystkiego spróbować.
Na miejscu pojawiłem się około godziny 12:30 - sklep rowerowy przy ulicy Dekerta. Poza mną obecny był kumpel Eryk, którego również zachęciłem do udziału. Obecny był również Piotrek, wszyscy razem trafiliśmy do jednej grupy szosowej.
Wpierw musiałem podpisać i odebrać umowę najmu, która była potrzebna do odbioru maszyny. Butów SPD jednak nie miałem, więc pedały zatrzaskowe zostały zamienione na normalne platformowe.
Rowerek bardzo lekki, wykonany z włókna węglowego. Nieźle się prezentuje, jednak jego cena jest dość wysoka, ponad 20 000 zł.
Ja i Scott Addict Team Issue
  • Ja i Scott Addict Team Issue © PDX
Gotowy do jazdy
  • Gotowy do jazdy © PDX
Na drogę wziąłem jeszcze butelkę wody i banana, które były zapewnione dla uczestników. Przed wyjazdem jeszcze jeden pan podpowiedział mi, jak powinno się trzymać kierownicę szosówki.
No to ruszamy. Czuć tą przewagę prędkości nad moim rowerem, szosa szybki sprzęt. Jednak dość trudno było mi się przyzwyczaić do bardziej pochylonej, sportowej pozycji. Przez pierwszą połowę drogi dokuczały mi bóle pleców i dłoni. Trzymałem się raczej z tyłu.
Wpierw zjeżdżamy ulicą Dekerta w dół. Dalej już prosto w kierunku północnym, mijamy Kłodawę. Tempo trzymałem, grupę wybrałem średnią i to był dobry wybór. Tylko pogoda była niezbyt przyjazna, 6 stopni i mżawka przez większość drogi.
Celem wyprawy była Łubianka. Wcześniej jednak myślałem, że uda nam się dojechać aż do Barlinka, jednak myliłem się. Możliwe, że skrócili trasę ze względu na niepewną pogodę.
Stajemy tuż przy tablicy miejscowości i robimy regeneracyjny postój. Okazało się, że niepotrzebnie wypychałem sobie kieszenie, bo żywność i wodę transportował jadący za nami samochód.
Wypiłem trochę wody, zjadłem banana i trochę sobie pogadaliśmy o wrażeniach z jazdy. Dowiedziałem się, że rowery mają zamontowany GPS, więc są dobrze zabezpieczone przed kradzieżą.
Postój regeneracyjny dobrze mi zrobił, moc wzrosła. Jednak wracaliśmy trochę wolniej, głównie ze względu na Eryka, którego forma nie była zbyt dobra. Tempo jednak nadal zadowalające. Bólu już tak bardzo nie czułem, nie był już tak dokuczliwy jak wcześniej.
Powrót tą samą drogą. Niemal cały czas jechałem na jednym przełożeniu, które uznałem za idealne. Jednak podjazd pod Dekerta zmusił mnie do zmiany przełożeń. Trochę się jednak pogubiłem i jako ostatni zaliczyłem podjazd. Zmianę przełożeń ostatecznie ogarnąłem dopiero pod sam koniec wycieczki. Na samo zakończenie sprint i powrót na teren sklepu rowerowego.
Tam oddajemy rowery i podsumowujemy testy.
Scott Test Tour Gorzów 2015
  • Scott Test Tour Gorzów 2015 © PDX
Dmuchane logo Scotta
  • Dmuchane logo Scotta © PDX

Testy trwają jeszcze jutro, niektóre osoby skorzystały z tej okazji i w 2 dni testują 2 różne rowery. Żegnam się z Piotrkiem i udaję się z Erykiem w stronę restauracji, gdzie mamy odebrać posiłek regeneracyjny.
Można było wybrać 2 dania, kompletna swoboda w wyborze. Cały obiad był wliczony  w cenę testów, które kosztowały 10 zł.
Dojazd i powrót na testy jednak nierowerowy, tylko samochodowy. Ogólnie bardzo ciekawe wydarzenie. Spodobała mi się jazda szosą, kiedyś w przyszłości na pewno kupię rower tego typu. 





Komentarze
p1t3r
| 12:42 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj mało, mało... wielka szkoda, że nie udało się pokręcić więcej
czas na umowie był umowny
rowerki cuda, system Di2 rewelacja
piotrek niepotrzebnie się bałeś bawić biegami, po to były te testy,żeby wypróbować ile się i co się da, wydaje mi się, że jechałeś z kolegą na zbyt twardym przełożeniu i się męczyliście zbyt szybko
PDX
| 09:11 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj @tomekoko Dżiny akurat dobrze rozchodzone, bardzo wygodne, więc nie narzekałem. Akurat nic innego pod ręką nie miałem :p
@Robak88 No mogło być dłużej, ale nie narzekam. Według FB przejazd miał się skończyć o 15, na umowie było, że o 14:30 a ostatecznie skończyliśmy o 14:07 xD
Robak88
| 18:49 sobota, 14 marca 2015 | linkuj No i super. Nadarzyła się okazja, to trzeba korzystać. Szkoda, że trasa skrócona, bo na szosę 30 km to bardzo, bardzo mało.
mateusz86
| 18:38 sobota, 14 marca 2015 | linkuj W Szczecinie testy są w przyszłym tygodniu i już nie mogę się ich doczekać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]