Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
107.58 km 18.00 km teren
05:16 h 20.43 km/h:
Maks. pr.:41.11 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ośno Lubuskie

Środa, 13 sierpnia 2014 · dodano: 13.08.2014 | Komentarze 2

Co roku w sierpniu walę jakąś setkę na rowerze. Tym razem mam łatwiej, bo w lipcu setka padła podczas dwóch wycieczek. Jednak jak dotąd nie pobiłem mojego rekordu dystansu ustanowionego w 2011 roku (105,11 km). Trzeba to zmienić.
Jako cel wycieczki ustaliłem sobie Ośno Lubuskie. Od dawna planowałem tą wycieczkę, ale jakoś nie miałem ochoty. Wypatrzyłem sobie tam 2 kesze. Poza tym wytyczyłem trasę przez Sulęcin i tam też planowałem znaleźć kolejne 2 kesze. Pobicie rekordu powinno się udać.
Co do pogody, to temperatura około 22 stopni. Początkowo słonecznie, ale nagromadziło się trochę chmur, które przykryły całe niebo. Nie były jednak jakieś groźne. Wiatr z południa utrudniał dojazd, ale pomagał w drodze powrotnej.
Początkowo jazda przez Łupowo, Jenin, Bogdaniec itp. W Witnicy trwa jakiś zlot PTTK, gdzie przybyli goście zwiedzają na rowerach okolicę. Spotkałem sporą grupę przy sklepie w Bogdańcu, potem kilku spotkałem jak jechało z naprzeciwka.
Potem skręcam w kierunku Krzeszyc, dalej Karkoszów i skręcam w drogę prowadzącą do Ośna Lubuskiego.
Taka tam szosa prowadząca przez lasy.
Docieram do gminy Ośno Lubuskie.
Miasto i gmina Ośno Lubuskie
  • Miasto i gmina Ośno Lubuskie © PDX
Następna miejscowość to Radachów. Nic ciekawego tu nie znalazłem. Co roku odbywa się tu impreza Autocross, czyli takie tam pokazy kaskaderskie pojazdów samochodowych. Kolejna edycja tego wydarzenia 20 września, więc możliwe, że tu jeszcze zawitam.
W Radachowie zaczyna się ścieżka rowerowa, prowadząca bezpośrednio do Ośna. Nawierzchnia początkowo z kostki, a za wsią asfalt.
Ścieżka rowerowa w Radachowie
  • Ścieżka rowerowa w Radachowie © PDX
Nawet przyjemnie się nią jedzie. Po pewnym czasie w końcu docieram do Ośna Lubuskiego.
Ośno Lubuskie - rondo Jana Pawła II
  • Ośno Lubuskie - rondo Jana Pawła II © PDX
Pierwsze wrażenie na temat miasteczka kiepskie, bo droga z kostki. Poza tym póki co nic ciekawego tu nie widziałem. 
Kawałek dalej dostrzegam jednak stare mury miejskie.
Ośno Lubuskie - mury obronne
  • Ośno Lubuskie - mury obronne © PDX
Ośno Lubuskie - mury obronne
  • Ośno Lubuskie - mury obronne © PDX
Zawsze, gdy pierwszy raz docieram do jakiegoś nowego miasta, to trochę trudno mi się odnaleźć. Z wioskami jest inaczej, prosta droga i kilka bocznych uliczek.
Jadę dalej i dostrzegam ratusz.
Urząd miejski w Ośnie Lubuskim
  • Urząd miejski w Ośnie Lubuskim © PDX
Za ratuszem kościół. Troszeczkę mi przypomina gorzowską Katedrę.
Kościół w Ośnie Lubuskim
  • Kościół w Ośnie Lubuskim © PDX
Kościół w Ośnie Lubuskim - tablica informacyjna
  • Kościół w Ośnie Lubuskim - tablica informacyjna © PDX
Kościół w Ośnie Lubuskim - tablica informacyjna
  • Kościół w Ośnie Lubuskim - tablica informacyjna © PDX
Ruszam w kierunku pierwszego kesza. Trafiam na stare mury, które ciągną się dość długo. Obok droga brukowana i co jakiś czas jakaś baszta. Ciekawe.
Ośno Lubuskie - Baszta Kapłańska
  • Ośno Lubuskie - Baszta Kapłańska © PDX
Z tablicy dowiaduję się, że pierwsza baszta to Baszta Kapłańska.
Ośno Lubuskie - Baszta Kapłańska
  • Ośno Lubuskie - Baszta Kapłańska © PDX
Mury ciągną się dalej. Trafiam na Basztę Smołową.
Ośno Lubuskie - Baszta Smołowa
  • Ośno Lubuskie - Baszta Smołowa © PDX
Ośno Lubuskie - Baszta Smołowa
  • Ośno Lubuskie - Baszta Smołowa © PDX
Następny obiekt to Baszta Wielka Chyżańska. To właśnie blisko niej ukryty jest geocache.
Ośno Lubuskie - Baszta Wielka Chyżańska
  • Ośno Lubuskie - Baszta Wielka Chyżańska © PDX
Ośno Lubuskie - Baszta Wielka Chyżańska
  • Ośno Lubuskie - Baszta Wielka Chyżańska © PDX
Przechodzę na drugą stronę muru. Pojawiam się w miejscu, gdzie powinien być ukryty geocache.
Grzebię w okolicy. Pewne zagłębienie jest pełne śmieci, sporo zużytych flaszek. Niestety lekko się skaleczyłem. Początkowo byłem przekonany, że kesz ukryty jest tutaj.
Odwracam się na chwilę i szok. Obserwuje mnie pewien starszy przechodzień z otwartymi ustami. Przyszedł tak po cichu, więc go nawet nie słyszałem. Trochę się przestraszyłem. Starszy pan jednak bez komentarza poszedł sobie.
Kesz był jednak ukryty z dala od strefy śmieci. Brak miejsca na wpisy, jednak ktoś wykorzystał paragon jako notes i na nim również się wpisałem.
Następnie jadę w kierunku wieży widokowej, która jest całkiem niedaleko i w której ukryty jest kolejny geocache. Łatwo jest tu dojechać. Trzeba skorzystać z ulicy Gronowskiej, a następnie odbić w bok. Za małym piaszczystym podjazdem widoczna jest wieża.
Wieża widokowa w Ośnie Lubuskim
  • Wieża widokowa w Ośnie Lubuskim © PDX
Wchodzę do wnętrza. Skrzynka może i nie była w oczywistym miejscu, ale jakoś łatwo dałem sobie z nią radę.
Ośno Lubuskie - wnętrze wieży widokowej
  • Ośno Lubuskie - wnętrze wieży widokowej © PDX
Widoki jakieś szczególne nie są. Dowiedziałem się jednak, gdzie dokładnie znajduje się jezioro w Ośnie.
Ośno Lubuskie - widok z wieży widokowej
  • Ośno Lubuskie - widok z wieży widokowej © PDX
Ośno Lubuskie - widok z wieży widokowej
  • Ośno Lubuskie - widok z wieży widokowej © PDX
Wieża widokowa w Ośnie Lubuskim
  • Wieża widokowa w Ośnie Lubuskim © PDX
Obiekt fajny. Zjeżdżam ze wzgórza drugą stroną i jadę w kierunku jeziora. Jest to jezioro Reczynek. Dookoła jeziora wytyczona została ścieżka. Kawałek dalej można dostrzec plażę.
Ośno Lubuskie - Jezioro Reczynek
  • Ośno Lubuskie - Jezioro Reczynek © PDX
Ośno Lubuskie - Jezioro Reczynek
  • Ośno Lubuskie - Jezioro Reczynek © PDX
Wróciłem do centrum wsi. Jadę po bruku i szukam drogi na Sulęcin. Znajduję odpowiednie drogowskazy i jadę.w odpowiednim kierunku.
Wyjeżdżam z Ośna. Przy drodze znajduję głaz, związany z polskim wojskiem podczas II wojny światowej.
Głaz przy drodze Ośno Lubuskie - Sulęcin
  • Głaz przy drodze Ośno Lubuskie - Sulęcin © PDX
Droga na Sulęcin była dla mnie najcięższą częścią wycieczki. Początkowo długi podjazd dał się we znaki. Droga ta również bardzo mi się dłużyła.
Po drodze mijam Drogomin i Długoszyn. Tam kościoły, jednak jeden zasłonięty przez liście drzewa, a drugi trochę nie po drodze i nie chciało mi się do niego skręcać. Więc zdjęć nie ma. 
W końcu docieram do Sulęcina. Ciekawy widok z przedmieść na centrum miasteczka.
Widok na Sulęcin
  • Widok na Sulęcin © PDX
Szukanie keszy jednak sobie odpuściłem. Szukanie zajmuje trochę czasu, a ja go już sporo zmarnowałem w Ośnie. Poza tym nie były za bardzo mi po drodze. Za miesiąc ma być jakiś zlot cyklistów w Sulęcinie, więc może wtedy wybiorę się po kesze.
Miałem jednak okazję sprawdzić drogę rowerową prowadzącą do Żubrowa, o której mi mówił Adrian.
Podobnie jak w Radachowie, nawierzchnia w mieście z kostki, a za miastem asfaltowa. Coś jakieś ta nawierzchnia z kostki nieposklejana, bo słyszałem jak się rusza, gdy po niej jechałem.
Ścieżka rowerowa Sulęcin-Żubrów
  • Ścieżka rowerowa Sulęcin-Żubrów © PDX
Dalej fajnie zrobione przejście przez tory.
Ścieżka rowerowa Sulęcin-Żubrów - przejście przez tory
  • Ścieżka rowerowa Sulęcin-Żubrów - przejście przez tory © PDX
Tuż za przejściem wiata ze stolikiem i ławkami. Zrobiłem sobie tu postój. Tuż przy wiacie mapa, z której dowiedziałem się, że przez Sulęcin prowadzi międzynarodowa trasa rowerowa z Francji do Rosji. Bardzo ciekawe, nie wiedziałem o tym wcześniej.
Przebieg Międzynarodowej Trasy Rowerowej R-1 przez Polskę
  • Przebieg Międzynarodowej Trasy Rowerowej R-1 przez Polskę © PDX
Ścieżka kończy się w Żubrowie. Dalej jechało się lekko, bo z wiatrem. Minąłem kilka wioch, przeciąłem drogę nr 22 i nareszcie pojawiłem się w Kołczynie. Tam wbijam na wał i kierunek Gorzów. Były piaszczyste momenty, ale generalnie to dobrze się jechało.
No i padł rekord dystansu 107,58 km. Ośno Lubuskie to nawet ciekawe miasto, mur i baszty naprawdę robią wrażenie. Już 3 setki padły w tym sezonie, więc być może jeszcze walnę jakąś w tym roku.





Komentarze
Robak88
| 19:52 czwartek, 14 sierpnia 2014 | linkuj Ha ha ha, mówi ten co bije kilkadziesiąt kilometrów, żeby piwa się napić :D . Piotrek zapomnij o szukaniu keszów w Sulęcinie podczas zlotu cyklistów. Dwa są na rynku, a tam będzie ludzi więcej niż mrówek. Nierealne do wykonania. Swoją drogą to się trochę nakryło bo zarówno zjazd, jak i autocross w Radachowie są jednego dnia :/
Swoją drogą to Ośno odkładam i odkładam. Trzeba będzie się tam wybrać na poważnie, a nie tylko przejazdem. Kostki brukowe mają swój klimat i w miastach jako historia mogą zostać. Nie ciągną się kilometrami, to jeszcze przeboleję.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]