Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
36.73 km 6.00 km teren
01:45 h 20.99 km/h:
Maks. pr.:30.04 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Glinik i okolice

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 02.08.2014 | Komentarze 0

Po ostatniej męczącej wycieczce na Długie mój rowerowy zapał tymczasowo osłabł. Nie miałem zamiaru jechać gdzieś daleko, więc pojechałem sobie na dobrze znane tereny w gminie Deszczno, odwiedzając też jezioro Glinik. Te tereny są dla mnie wyjątkowe, bo to na nich rozpoczynałem swoje rowerowe hobby. Podczas pierwszej przejażdżki Stratosem zahaczyłem o Glinik, ale jeziora nie odwiedziłem, więc pora to nadrobić.
Słońca coś mało. Dość gorąco, ale upału nie było - okolice 25-27 stopni. Wiatr czasem przeszkadzał, ale nie był silny.
No to ruszyłem. Coś miałem problemy z licznikiem. Po krótkim czasie zgubił sygnał i musiałem poprawiać czujniki. Niestety problem się kilka razy powtórzył, ale zawsze jakoś sobie z tym radziłem.
Na ulicy Koniawskiej powstały białe pasy rowerowe. Zaczynają się przy skrzyżowaniu z ul. Kasprzaka, a kończą przy salonie meblowym. Niedawno były tu jakieś żółte pasy, ale były krótsze niż obecne pasy i bardzo szybko znikły. Fajna rzecz z tymi pasami, nie trzeba wcale budować ścieżek rowerowych, by się poczuć choć trochę bezpiecznie.
Martwiłem się trochę o licznik, czy mi się psuje, czy coś. Na ul. Sulęcińskiej jednak wszystko udało się w miarę elegancko ustawić i do końca wycieczki licznik działał sprawnie.
Korzystam z drogi serwisowej przy S3. Jadąc pod wiatr, docieram do Maszewa. Dalej zaczyna się Glinik, a tam jakieś roboty drogowe. Dalej skręcam w las by ruszyć w kierunku jeziora.
Droga leśna prowadząca w kierunku jeziora Glinik
  • Droga leśna prowadząca w kierunku jeziora Glinik © PDX
Nie jechało się zbyt przyjemnie tą drogą, bo było trochę piachu i nierówności. Docieram na plażę. Tylko 4 samochody, a ludzi mało. Zero tłoków. Zdecydowanie lepiej niż na plażach w Lipianach czy w Długiem. 
Jezioro Glinik - plaża
  • Jezioro Glinik - plaża © PDX
Miejsce na odpoczynek i ognisko przy jeziorze Glinik
  • Miejsce na odpoczynek i ognisko przy jeziorze Glinik © PDX
Dalej ruszyłem w kierunku półwyspu, by sprawdzić, czy ścieżka nadal jest podmokła.
Niestety ktoś zdewastował tablicę użytku ekologicznego naklejając jakieś naklejki. 
Użytek ekologiczny
  • Użytek ekologiczny "Mały Półwysep" © PDX
Roweru nie chciało mi się przeprowadzać pod barierką, więc poszedłem dalej z buta.
Błoto dalej jest, ale trochę wyschło i można już spokojnie przejść bez obawy o zamoczenie butów. Kiedyś to było tu całkiem sucho...
Półwysep na jeziorze Glinik - przeprawa przez mokradła
  • Półwysep na jeziorze Glinik - przeprawa przez mokradła © PDX
Półwysep na jeziorze Glinik
  • Półwysep na jeziorze Glinik © PDX
Chciałem iść na cypel, ale droga bez roweru strasznie mi się dłużyła, więc nie chciało mi się już tam iść i się cofnąłem.
Bagna w pobliżu jeziora Glinik
  • Bagna w pobliżu jeziora Glinik © PDX
Wróciłem do wioski inną drogą, o dziwo lepiej się nią jechało niż główną drogą dojazdową. Trafiłem znowu na roboty drogowe. Dalej ruszyłem w kierunku Orzelca. W Boleminie stanąłem na chwilę, by popatrzeć na ptactwo na polu. Tymczasem w pobliskiej wiejskiej chacie na full leciało "Hera koka hasz LSD".
Bolemin - pole pełne ptactwa
  • Bolemin - pole pełne ptactwa © PDX
Dojechałem do drogi krajowej nr 22 i sprawdziłem sobie dzisiejsze warunki termiczne na przydrożnym termometrze powietrzno-drogowym.
Termometr przy drodze krajowej nr 22
  • Termometr przy drodze krajowej nr 22 © PDX
Dalej ruszyłem w kierunku Płonicy. Tam znalazłem oznaczenia niebieskiego szlaku rowerowego, który prowadzi do Rudnicy. Jechałem nim raz i nikomu go nie polecam. Pełno krzaków i niekomfortowe polne dróżki.
Niebieski szlak rowerowy prowadzący do Rudnicy
  • Niebieski szlak rowerowy prowadzący do Rudnicy © PDX
Dalej Dzierżów, Prądocin, Ulim i Gorzów. Bezpiecznie wróciłem do domu.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]