Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
47.08 km 7.00 km teren
02:29 h 18.96 km/h:
Maks. pr.:41.85 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Leśny geocaching

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 1

Po ostatnim wypadzie do Trzebicza Nowego czas na coś krótszego i spokojniejszego. Dziś geocachingowo, bo w okolicy pojawiły się 2 nowe skrzynki. Okolice Santocka i Mironic. Poza tym kolejna próba podjęcia kesza Narnia, którego nie udało mi się znaleźć w styczniu.
Pogoda nawet spoko, choć jakieś deszczowe chmury widniały. Temperatura również ok.
Wpierw dojazd do Wawrowa ul. Podmiejską. Asfaltowa ścieżka rowerowa w tym miejscu nadal robi na mnie wrażenie, bardzo lubię z niej korzystać. Dalej odbijam w kierunku Wojcieszyc.
W styczniu przy szukania kesza popełniłem błąd, wchodząc do "Narnii" od złej strony. Tym razem skorzystałem z kordów podanych na stronie geocachingu, wskazujących właściwą ścieżkę.
Obszedłem kawałek lasku od strony pola, potem trzeba było przejść przez chaszcze. Trafiam do "Narnii". W tej części krainy akurat nie ma aż tylu śmieci co po drugiej stronie.
Miejsce ukrycia znajduję niemalże od razu. Dostrzegam starą drewnianą skrzynię, przesuwam ją, a pod nią KESZ GIGANT.
Geocache
  • Geocache "Narnia" © PDX
Największy kesz jaki widziałem. Można było znaleźć duże fanty, w tym nawet książkę. Ja wziąłem akurat karty. Logbook również bardzo ciekawie wykonany. 
Geocache
  • Geocache "Narnia" - logbook © PDX
Wpisałem się, bardzo dużo miejsca na wpisy, niektórzy z tego korzystali i się nieźle rozpisywali. Schowałem skrzynkę i ruszyłem dalej.
Nogi swędzą po przeprawie przez krzaczory i na dodatek zaczęło padać. Nie padało jednak ostro.
Dojechałem do Wojcieszyc i obiłem w kierunku Kłodawy. Deszcz nie przeszkadzał zbytnio, był słaby i szybko o nim zapomniałem. Nie trwał długo.
Dojechałem do Kłodawy i dalej do Mironic. Tam na mnie czekał kolejny kesz. Nie udało mi się go jednak nawet podjąć. Jakiś mężczyzna kosił trawę akurat w tym miejscu. Więc odpuściłem szukanie skrzynki. To miejsce jest niemalże idealnie po drodze, więc na pewno zawitam tu innym razem.
Kolejny kesz ukryty jest przy torfowisku. Jakiś czas temu chciałem odnaleźć to miejsce, ale tu nie trafiłem, choć byłem bardzo blisko. Dzięki geocachingowi może uda mi się tu w końcu dotrzeć.
Wbijam na jakąś leśną ścieżkę przyrodniczą. Po drodze kilka tablic edukacyjnych o lesie.
Śladami zwierząt leśnych
  • Śladami zwierząt leśnych © PDX
Trasa ścieżki została ciekawie oznaczona.
Ciekawe oznaczenie szlaku
  • Ciekawe oznaczenie szlaku © PDX
Dalej trafiam na miejsce, z którego jest bardzo ciekawy widok na pobliski staw rybny. Postawili tu nawet ławeczkę.
Staw rybny w Puszczy Gorzowskiej
  • Staw rybny w Puszczy Gorzowskiej © PDX
Pojawiłem się niedaleko współrzędnych kesza. Ale i tak był problem z trafieniem do właściwego miejsca. Nie znalazłem żadnej drogi prowadzącej dokładnie w kierunku kesza. A szlak którym jechałem wcześniej prowadził w zupełnie innym kierunku. Być może droga leśna prowadząca tam jest dość kręta, ale pewności nie mam, więc nie będę się cofać. Pozostało mi nic innego jak przedzieranie się przez leśne krzaki. W sumie 300 m do kesza to nie jest kawał drogi, ale prowadzenie roweru przez krzaki jest trochę męczące. Do tego krótkie spodenki, narażające nogi na pokrzywy i ukąszenia robaków.
Jakoś przez te chaszcze przeszedłem, średnia niestety spadła poniżej 17 km/h. Ale w końcu trafiłem we właściwe miejsce. Jest to użytek ekologiczny "Torfowisko dolne". Miejsce dość urokliwe, z pomostu niezły widok na torfowisko.
Użytek ekologiczny
  • Użytek ekologiczny "Torfowisko dolne" © PDX
Użytek ekologiczny
  • Użytek ekologiczny "Torfowisko dolne" © PDX
Użytek ekologiczny
  • Użytek ekologiczny "Torfowisko dolne" © PDX
Dalej w kierunku kesza. Ukryty był przy pniu drzewa. Mały pojemniczek łatwo znaleziony.
Akurat miejsce to nie było w kompletnej dziczy, prowadziła tu jakaś droga leśna. Dostrzegłem oznaczenia ścieżki przyrodniczej, co oznacza, że musiałem źle pojechać.
Drogami leśnymi dojechałem do Santocka. Dalej powrót do Gorzowa kawałkiem drogi serwisowej obok S3 (tak dla odmiany) i starą trójką. 



Komentarze
Robak88
| 17:33 środa, 16 lipca 2014 | linkuj No pojemnik w Narni wymiata. Cały czas to miejsce odkładam, ale trzeba będzie się tam wybrać w najbliższym czasie. Swoją drogą do na torfowiska do Santocka miałem wczoraj jechać, to może byśmy się spotkali :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ojego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]