Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PDX z miasta Gorzów Wielkopolski. Mam przejechane 12294.62 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 20.24 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. Opencaching PL - Statystyka dla PDX
symbole na metkachStatystyki zbiorcze na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PDX.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
56.81 km 20.00 km teren
03:06 h 18.33 km/h:
Maks. pr.:40.05 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Geocaching - Panzerwerk 850

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 20.10.2013 | Komentarze 1

Dziś postanowiłem zapuścić się na południe, by znaleźć nowe poniemiecki fortyfikacje oraz skrzynkę geocaching. Główny cel to Panzerwerk 850. Postanowiłem też sprawdzić kesza ukrytego przy Panzerwerku 861, ponieważ gdy znalazłem go w maju, to zapomniałem o haśle, przez co nie mogłem zaliczyć kesza w internetowym logu.
Nadeszło spore ocieplenie. Temperatura lekko poniżej 20 stopni, więc można było lżej się ubrać. Od czasu do czasu grzało słońce, a wiatr w ogóle nie przeszkadzał.
Dojazd do bunkrów standardową trasą przez Deszczno, Brzozowiec i Trzebiszewo. Gdy już wjechałem na drogę leśną to przy skręcie zauważyłem niewielkie pozostałości po jakiejś fortyfikacji. Nie wiem dokładnie co to jest, ale tą drogą jechałem już kilka razy i dziwne, że nie zauważyłem tego wcześniej.
Poniemiecka fortyfikacja © PDX

Zawitałem znów do Panzerwerka 861, w skrzynce nadal znajduje się moja kostka. Znalazłem hasło, zapisałem je i ruszyłem dalej.
Dalej do kolejnego bunkra. Współrzędne znów mnie źle doprowadziły, rozglądałem się, chodziłem po okolicy i nic nie zauważyłem. Gdy pojechałem pewną drogą leśną, to tuż przy niej zauważyłem ten właśnie szukany przeze mnie bunkier. Około 100 m od współrzędnych, ale znaleziony.
Bunkier niczym się nie wyróżnia od pozostałych w okolicy - wysadzony obiekt, pełen wystających prętów.
Panzerwerk 850 © PDX

Panzerwerk 850 © PDX

Panzerwerk 850 © PDX

Panzerwerk 850 © PDX

Panzerwerk 850 © PDX

Panzerwerk 850 © PDX

Skrzyneczkę znalazłem bez problemu. Nawet nie wiem po co brałem łopatkę, bo bez problemu udało mi się ją znaleźć przy pomocy samych rąk.
Czas na drogę powrotną. Z każdej wyprawy na bunkry w tej okolicy wracałem tą samą drogą, więc teraz postanowiłem to zmienić. Prędkość średnia ostro zmalała przez prowadzenie roweru wśród drzew i zarośli poza drogami.
Po leśnych drogach czasami jechało się dość ciężko ze względu na dużą ilość piachu. Nie było łatwo. Po pewnym czasie zauważyłem drogę krajową nr 24. Wbiłem na nią i pojechałem w kierunku zachodnim.
Chwila odpoczynku przez komfortową jazdę po asfalcie, po czym znów skręciłem w las. Tym razem jechało się przyjemniej niż przed wjechaniem na drogę krajową.
Podczas jazdy zauważam z boku jezioro Glinik. Jest to dość spore jezioro.
Jezioro Glinik © PDX

Po dość długiej jeździe w lesie docieram do Glinika. Potem Maszewo, Deszczno i w końcu Gorzów i koniec wycieczki.



Komentarze
Robak88
| 06:16 wtorek, 22 października 2013 | linkuj W niedzielę to chyba każdy rowerzysta wyjechał na trasę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]